Wyszukiwarka





Sonda
Czy korzystasz/korzystałeś z korepetycji?
TAK
NIE



Poleć nas
E-mail docelowy:

Twój e-mail:

Twój podpis:


CV - jak pisać
Specjaliści od rekrutacji mogą godzinami opowiadać anegdoty na temat tego co starający się o prace wypisują w CV. Jeśli nie chcesz stać się przykładem wymienionym w artykule „Jak nie pisać CV”, przeczytaj poniższy tekst.

Po pierwsze: Aplikacja o pracę, a więc zarówno CV i list motywacyjny powinny być dokładnie trafione. To znaczy, że trzeba je napisać pod konkretnego adresata, w odpowiedzi na konkretną ofertę pracy. Nie ma większego sensu hurtowe wysyłanie aplikacji. Treść obu dokumentów powinna być odpowiedzią dokładnie na to ogłoszenie o pracę. Nadal wiele osób wysyła listy motywacyjne zmieniając tylko nagłówek adresata, choć zdarzają się i tacy, którzy zapominają zrobić nawet i to. To oczywiście dyskwalifikuje już na starcie.

Postaraj się. W tym konkretnym przypadku zadecydować może mały szczegół. Jakiś atut pominięty przy pisaniu „ogólnego” CV. Jeśli piszesz CV do wszystkich to piszesz je do nikogo. Zasada ta jeszcze bardziej dotyczy listu motywacyjnego.

Po drugie: Dokumenty te maja być rzeczowe i konkretne. Wodolejstwo nie jest dobrze widziane. Raczej zwróci uwagę na to, że kandydat jest albo mało konkretny albo nie ma się czym pochwalić. Nie są to opowiadania ani rozprawki. Osoba z wyższym wykształceniem i doświadczeniem zawodowym powinna zmieścić się maksymalnie na 2 stronach CV. Standard dla studentów i absolwentów to 1 strona A4. Taka objętość powinno mieć zarówno CV, jak i list motywacyjny. Oczywiście, ramy te nie są sztywne. Jeśli mam co wykazać w CV i uważam, że są to istotne informacje dla pracodawcy, wpisuje je, nawet jeśli CV miałoby mieć kilka stron objętości.

Po trzecie: Wyselekcjonuj informacje. Zastanów się, które są najważniejsze z punktu widzenia pracodawcy. Skup się na nich. Szczegóły z dzieciństwa spokojnie można sobie darować. Pracodawca nie będzie zainteresowany do jakiej szkoły podstawowej chodziłem. Najważniejsze dla pracodawcy informacje, to:
- umiejętności jakie kandydat posiada, jak i gdzie zdobyte
- doświadczenie, praktyka; w jakim zakresie
- osobowość kandydata

Dlatego nie wystarczy wpisać, że byłem na praktykach. Trzeba dopisać też zakres obowiązków i wyniesione umiejętności. W liście motywacyjnym precyzyjnie pokazujemy, że posiadamy te konkretne umiejętności, których pracodawca oczekuje.

Wykształcenie. Oczywiście nazwa uczelni, kierunek, wydział i rzecz bardzo ważna: specjalizacja. Można napisać też o projektach, pracach rocznych itp. realizowanych w czasie studiów. Dobrze widziane są informacji o działalności w samorządzie studenckim, kołach naukowych, konferencjach, wolontariacie. Dane te świadczą, że osoba ta jest aktywna, nie ograniczała się tylko do teoretycznej nauki.

Piszący CV, często lekceważą rubrykę z zainteresowaniami, a tymczasem, czytający te dokumenty zwracają uwagę i na to. To miejsce, które sporo mówi o kandydacie. Np. to czy wpisał jakieś sztampowe rzeczy byle były, czy też może wykazać się czymś szczególnym, czymś co nie tylko zwraca uwagę, ale też świadczy, że dana osoba to ktoś, kto starannie planuje swój czas, dba o rozwój i potrafi wykorzystywać wolny czas.

Po czwarte: Pisz prawdę. Zmyślanie, koloryzowanie, wpisywanie rzeczy bez pokrycia i tak wyjdzie na wierzch w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej. Nie oznacza to jednak, że trzeba być aż tak ostrożnym by zaniżać swoją wartość. Nic z tych rzeczy. O swoich atutach trzeba mówić śmiało i odważnie.

Po piąte: forma. Do CV dołączamy oczywiście fotografię. Niedopuszczalne są zdjęcia w zbyt luźnej formie, nieodpowiednim stroju itp. Za to lekki uśmiech nie zaszkodzi. Pracodawca woli kiedy spogląda na niego ktoś pogodny, przyjaźnie nastawiony. Wyjątkiem mogą tu być zawody związane z artystyczna kreacją, sytuacje kiedy aplikujemy na stanowisko, które wymaga „odlotowej” osobowości. Wtedy już pełna dowolność.

Podobnie rzecz się ma z językiem w jakim piszemy CV. Ma być to ładny, literacki styl, w żadnym wypadku, nie mowa potoczna. Dlatego zanim wyślesz, przeczytaj to, co napisałeś bardzo dokładnie lub daj komuś do przeczytania. Zwróć uwagę czy nie ma tam błędów stylistycznych lub tak zwanych „nieszczęśliwych sformułowań”, które rozbawią pracodawcę.

Napisał: Krzysztof Matys